Góry Orlickie
2012
Tym razem samotnie ruszyłem z Dusznik Zdrój na podbój najwyższych szczytów Gór Orlickich. Po odwiedzeniu Jamrozowej Polany i Centrum Polskiego Biatlonu dotarłem do granicy z Czechami, gdzie szlak prowadził...asfaltem :/ Na szczęście na naszą najwyższą górkę w tym paśmie, czyli Orlicę 1084m, prowadzi wąski i trochę stromy szlak pieszy. Będąc na szczycie praktycznie kończy się trud bo pozostałe szczyty są podobnej wysokości a pomiędzy szczytami nie ma większych obniżeń. Wszystko by było pięknie gdyby nie fakt, że szlak przez szczyty to szeroka szutrówka. Mjamy szczyt Šerlich 1027m. Zbyt późno znalazłem szlak wzdłuż granicy, gdzie jest singiel prowadzący do schroniska Masarykova Chata. Termometr pokazywał 10'C tylko dlatego, że drzwi od kuchni były cały czas otwarte i trochę grzało. Liczyłem, że najwyższy szczyt Wielka Desztna (Velká Deštná) 1115m będzie trudnym celem a tu ponownie asfalt i spacerek na szczyt. Niestety wieża widokowa gdzieś zniknęła. Cóż, wróciłem pod chatę i ogień w dół nartostradą do Zieleńca. Tam w poszukiwaniu wrażeń poleciałem jakąś ścieżką i zgubiłem szlak :) Pobiegałem po polach, zjechałem na przełaj przez las i dotarłem do konnego szlaku. Mega błotnistego. Na koniec niebieskim szlakiem przez wycinkę lasu przedarłem się do klimatycznego schroniska "Pod Muflonem". Tak na prawdę to dopiero tu, na koniec jazdy było najciekawiej. Żółty do Dusznik to krótki ale bardzo konkretny odcinek :> Generalnie fajne tereny dla mniej doświadczonych rowerzystów, spokojnie do przejechania na sztywniaku.